Klasa policyjna na zajęciach terenowych w Bornem Sulinowie
26 maja klasa policyjna wraz z p. Ewą Portalą-Janik, p. Beatą Czerską i p.Tomaszem Koperkiem pojechała na trzydniową wycieczkę do Bornego Sulinowa.
Już pierwszego dnia, po ulokowaniu się w pokojach, mieliśmy szansę obejrzeć pierwszą, opuszczoną, poradziecka willę i postrzelać z wiatrówki przy wskazówkach i pomocy sanseia Tomka. Wieczorem udaliśmy się spacerem na radziecki cmentarz. Duże wrażenie wywarła na nas ilość grobów ludzi młodych, dzieci…
Następnego dnia, bladym świtem, bo już o 9 rano, stawiliśmy się na śniadaniu gotowi na dalsze atrakcje. Po krótkim spacerze byliśmy u celu-sali gimnastycznej, na której przez następne 2 godziny sansei Tomek próbował wtajemniczyć nas w trudną sztukę samoobrony. Zmęczeni, acz nadal pełni zapału, pojawiliśmy się na obiedzie. Po krótkim odpoczynku udaliśmy się do wypożyczalni rowerów. Czekała nas długa (około 40km), lecz bardzo nietypowa wycieczka. Jechaliśmy zobaczyć opuszczone miasto Kłomino. Miejsce, gdzie po normalnym życiu, zostały już tylko ruiny pojedynczych bloków. Po drodze zobaczyliśmy też słynne wrzosowiska, rezerwat przyrody „Diabelskie Pustacie”, które najefektowniej wyglądają wczesną jesienią-tuż po zakwitnięciu. Wieczorem czekała na nas jeszcze jedna atrakcja-strzelanie z łuku na tamtejszym poligonie. Dowiedzieliśmy się, że nie jest to tak proste, jak wyglądało z początku.
Następnego dnia, w dzień powrotu do domu, czekała nas najbardziej emocjonująca przejażdżka. Jeździliśmy starym radzieckim wozem UAZ-em, po poligonie. Ku zaskoczeniu wszystkich, rajd wywarł największe emocje u naszej wychowawczyni. Po przyjeździe czekało na nas tylko dopakowanie walizek i ruszyliśmy w długą podróż do Swarzędza.
Zuzanna Machowicz Ic