Podgórna zaprasza

 

Stambuł – miasto dwóch kontynentów

      W ramach cyklu „Podgórna zaprasza” 26 października w sali audiowizualnej naszego liceum gościliśmy podróżnika i fotografa z Krakowa – p. Andrzeja Pasławskiego.
      Pan Andrzej Pasławski już wielokrotnie odwiedzał naszą szkołę zapraszając nas w podróże po swoich ukochanych Bałkanach – Kosowo, Serbia, Czarnogóra, Macedonia; zwiedzaliśmy również zaułki Londynu, a rok temu podróżowaliśmy po Cyprze.
Tym razem podróżnik zaprosił nas do Stambułu na spotkanie pt. „Stambuł – nie mów kurdę, w Turcji, KURDE”.  
Stambuł w swojej historii był stolicą trzech światowych potęg: cesarstwa rzymskiego, cesarstwa bizantyjskiego i wielkiego imperium Turków osmańskich. Nazywano je Bizancjum, Konstantynopol i Stambuł. Przez blisko 1000 lat Stambuł był najważniejszym miastem zarówno dla Zachodu jak i Bliskiego Wschodu. Był pomostem łączącym Europę i Azję, trudno bowiem znaleźć w historii świata miasto o tak bogatej przeszłości i tak wielkim znaczeniu.
      Podróż p. Andrzej Pasławskiego do Stambułu zaczęła się, jak w scenariuszu u Hitchcocka – od sylwestrowego zamachu terrorystycznego w 2016/2017, o który się prawie otarł (po jego przylocie do Turcji). Później podróżnik oprowadzał nas po szemranych ulicach starego Stambułu, gdzie nawet w południe można poczuć dreszczyk niepewności o własną przyszłość. Zaproszony gość nie zapomniał również o turystycznych ikonach Stambułu – Hagia Sophia – największy kościół chrześcijański w świecie przez wiele wieków, później zamieniony w meczet, obecnie muzeum…, a dzisiaj zarządzeniem prezydenta Erdogana pełni także funkcję meczetu. Zwiedziliśmy również zbudowany naprzeciwko Hagii Sophia wspaniały Błękitny Meczet.
      Pan Pasławski jak prawdziwy podróżnik nie byłby sobą, gdyby nas nie oprowadził po olbrzymim muzułmańskim cmentarzu i znajdującym się obok meczecie, w którym mieści się grób przyjaciela Mahometa.
Na koniec spotkania popłynęliśmy stateczkiem wzdłuż Złotego Rogu i doznaliśmy zawrotu głowy od bogactwa towarów na Grand Bazarze. Po 60 min. podróż po Stambule dobiegła końca… Do zobaczenia za rok…  
                                                                                                                                                                    W. Hoffmann

 

Scroll to Top
Skip to content